Jak dezinformacja może przyczyniać się do wywoływania paniki?

Jednym z celów dezinformacji, czyli rozpowszechniania nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd treści dla osiągnięcia korzyści, jest oddziaływanie na emocje.

Jednym z celów dezinformacji, czyli rozpowszechniania nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd treści dla osiągnięcia korzyści, jest oddziaływanie na emocje. Wzbudzony w ten sposób gniew, oburzenie i lęk mogą się potęgować, prowadząc do gwałtownych reakcji, w tym nawet paniki. Odpowiedzialne za to mechanizmy są głęboko zakorzenione w procesach psychicznych i bazują na sposobie, w jaki ludzie przetwarzają informacje w obliczu zagrożenia lub niepewności.

Dlatego warto nauczyć się rozpoznawać fałszywe treści. Czasami jest to trudne, ponieważ autorzy dezinformacji nadają nieprawdziwym komunikatom pozory autentyczności. Chcą stworzyć wrażenie, że pochodzi ona z rzetelnego źródła, którym może być znana redakcja albo osoba popularna w sieci. Wprowadzająca w błąd treść podparta takim pozornym autorytetem wydaje się niezwykle realna. Jej odbiorcy, pragnąc zadbać o siebie i swoich bliskich, mogą zacząć działać impulsywnie, czasami wręcz sprzecznie z logiką! Na przykład decydując się na nagłe zakupy w sklepach czy na stacjach benzynowych. Te działania, mimo że często chaotyczne i wynikające z nieprawdziwych przesłanek, mogą przyczyniać się do realnych konsekwencji – zniknięcia towarów z półek czy braku paliwa w dystrybutorach.

Ważną rolę w rozpowszechnianiu dezinformacji odgrywają media społecznościowe. Umożliwiają one błyskawiczne dzielenie się treściami. Jednak, w odróżnieniu od tradycyjnych mediów, platformy te nie wprowadzają należytej weryfikacji informacji przed ich udostępnieniem.

Warto również pamiętać o roli algorytmów, które rekomendują użytkownikom treści w serwisach społecznościowych. Nie mamy pełnej wiedzy na temat tego, jak zostały one zaprogramowane, natomiast możemy obserwować efekty ich działania. Algorytmy pokazują odbiorcom treści o silnym zabarwieniu emocjonalnym, aby testować ich, na czym skupią uwagę, a co ich nie zainteresuje. Na tej podstawie rekomendują kolejne treści.

W wyniku takich działań dochodzi do powstania zjawiska „bańki informacyjnej”. Im częściej dana osoba reaguje na interesujący ją temat, tym serwis chętniej przedstawia jej podobne materiały. Tworzy to wrażenie, że wszyscy myślą podobnie, a innych głosów w dyskusji nie ma. Może to potęgować niepokój i wpływać na reakcje nie tylko jednostek, ale i całych społeczności.

Możliwość wystąpienia paniki zwiększa się w trakcie sytuacji nagłych i kryzysowych. Wówczas siłą rzeczy dostęp do informacji jest ograniczony. Dezinformacja wykorzystuje często efekt zakotwiczenia. Na czym on polega? Jako ludzie mamy skłonność do oceniania sytuacji lub podejmowania decyzji w oparciu o pierwszą dostępną informację lub sugestię. Dla przykładu, jeśli przeczytamy nieprawdziwą wiadomość o tym, że w bankomatach brakuje gotówki, będziemy skłonni w nią wierzyć, nawet jeżeli później okaże się, że nic takiego nie miało miejsca.

Jednak dezinformacja oddziałuje na nas również w czasach względnego spokoju. Może odnosić się do bieżących wydarzeń, procedowanych zmian w prawie czy wypowiedzi osób sprawujących funkcje publiczne. W ten sposób przyczynia się nie tylko do wywoływania paniki, ale również nieufności czy podziałów społecznych oraz ogólnego osłabienia wiarygodności instytucji publicznych.

Jak sobie z nią radzić? Właściwym rozwiązaniem w przeciwdziałaniu dezinformacji jest edukacja społeczeństwa w zakresie rozpoznawania fałszywych wiadomości oraz wspieranie rzetelnych źródeł informacji. Jeśli potrafimy odróżnić fałszywe twierdzenia od faktów, jesteśmy mniej podatni na manipulację, łatwiej zachowujemy spokój zarówno w sytuacjach kryzysowych, jak i na co dzień.

 

Podejrzewasz, że masz do czynienia z dezinformacją?

1. Sprawdź źródło treści

Weryfikuj treści w oparciu o rzetelne źródła. Sprawdź, czy ktoś nie podszywa się pod wiarygodnego nadawcę i czy inne media przedstawiają omawiany temat w podobnym świetle.

 

2. Nie przekazuj dalej

Grafika może przyciągać wzrok, a nagłówek brzmieć sensacyjnie, ale nie ulegaj pokusie szybkiego udostępnienia treści. Dodatkowo nie angażuj się w dyskusje, które mają na celu wywołanie kontrowersji lub chaosu.

 

3. Zgłoś do NASK

Skorzystaj z przygotowanego formularza, aby poinformować nas o podejrzeniu dezinformacji. Dzięki temu będziemy mogli przeanalizować dany przypadek i, jeśli Twoje przypuszczenia się potwierdzą, ostrzec innych.