![Raport Internetowe love II](/_next/image/?url=https%3A%2F%2Fnask.multisite.lab.nob.pib.nask.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2Fsites%2F9%2F2025%2F02%2FGrafika-Raport-Internetowe-love-3x1-1.png&w=3840&q=75)
„Tylko Ty mnie rozumiesz”, czyli jak nie dać się oszukać (nie tylko) w Walentynki. Brad Pitt i inni
Miłości czy bliskości coraz częściej szukamy poprzez Internet. Nowe znajomości nawiązujemy na portalach i aplikacjach randkowych czy na platformach społecznościowych. Jakie metody stosują oszuści? Jak rozpoznać ich działania? Na czym polegają romance scams – wyjaśniają eksperci instytutu NASK w najnowszym poradniku „Internetowe love II – randkowanie, AI i cyberbezpieczeństwo”.
Nadużycia typu romance scams nie przypominają typowych form wyłudzenia. Sprawiają wrażenie autentycznych relacji, wszystko wydaje się tak, jak „w życiu”. – Początek znajomości wydaje się niewinny i pełen uroku – mówi autorka raportu Anna Kwaśnik z instytutu badawczego NASK, ekspertka ds. budowania świadomości cyberbezpieczeństwa. Jak podkreśla, oszuści krok po kroku zdobywają zaufanie, aby później wykorzystać je do manipulacji, które prowadzą do poważnych strat – emocjonalnych, finansowych, a czasem także społecznych. 10 milionów złotych – tyle w 2024 r straciły ofiary przestępstw romance scams. Jest to jednak jedynie wierzchołek góry lodowej, „ofiary często rezygnują ze zgłoszenia z obawy przed możliwym odwetem ze strony sprawcy, z braku wiary w skuteczność służb oraz z poczucia wstydu i winy” – czytamy w poradniku „ Internetowe love II – randkowanie, AI i cyberbezpieczeństwo”, przygotowanym przez instytut NASK.
Schemat zalotów online: zmiękczanie serca, unikanie spotkań, prośba o pieniądze
Przypomnijmy, oszustwo romantyczne (ang. romance scam) to forma wyłudzenia, w której przestępca udaje osobę poszukującą miłości, zdobywa zaufanie upatrzonej ofiary, a następnie manipuluje jej uczuciami, aby wyłudzić wrażliwe dane lub/i pieniądze. Przestępcy wykorzystują do tego najczęściej fałszywe tożsamości i starannie opracowane, chwytające za serce historie.
„Ty jedna mnie rozumiesz”, „Jesteś, jak z moich marzeń”, „To było przeznaczenie – mamy ze sobą tyle wspólnego” – takimi m.in. wyznaniami oszuści zmiękczają serca potencjalnym ofiarom.
„Przejdźmy na bardziej prywatny kanał rozmowy”, „Zachowajmy nasz związek w tajemnicy” – te komunikaty to znak ostrzegawczy, że ktoś po drugiej stronie może działać nieczysto i chce mieć swobodę działania poza platformą randkową.
„Skarbie, marzę, by Cię zobaczyć, ALE…”, „Pragę się z Tobą spotkać, ALE…” – to niemal pewnik, że randkowicz (bądź dobrze zaprogramowany chatbot) unika kontaktu w realu i coś knuje.
„Pomogę Ci się wzbogacić”, „Kochanie, pilnie potrzebuję pieniędzy” – te zwroty, to jak wycie alarmu, który wzywa do ucieczki.
Oczywiście prośba o pieniądze nie pojawi się na pierwszej randce online. Oszuści, posługując się fałszywym profilem, umiejętnie budują relację, stosując różne socjotechniki. Najpierw wzbudzają zaufanie potencjalnej ofiary, później zaczynają grać na jej uczuciach i zaspokajać jej emocjonalne potrzeby, i dopiero gdy – wydawałoby się – relacja jest silna i stabilna, zaczyna się proces wyłudzania pieniędzy bądź informacji, które pomogą przestępcom je ukraść. W ostatnim akcie oszust znika zostawiając zauroczoną osobę ze złamanym sercem i wyczyszczonym kontem
Tak właśnie zbudowane są oszustwa na amerykańskiego żołnierza, lekarkę czy pielęgniarkę z misji, a także znanego celebrytę czy aktora – jak choćby niedawny przykład, gdy oszuści wyłudzili od 53-letniej Francuzki 800 tys. euro podając się za chorego Brada Pitta.
Podwójne cierpienie poszkodowanych. Straty finansowe i psychologiczne
Popularne portale randkowe wciąż podnoszą standardy ochrony danych, by zapewnić użytkownikom bezpieczeństwo, stosują też nowoczesne technologie, które pozwalają wykrywać podejrzane zachowania i eliminować zagrożenia. Nic jednak nie zabezpieczy osób korzystających z takich portali, jeśli nie będą dostatecznie czujne i dadzą się omamić oszustom.
W 2024 roku Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości odnotowało 144 przestępstwa, które nazywa oszustwami matrymonialnymi. Łącznie pokrzywdzonych zostało 160 osób – 116 kobiet i 44 mężczyzn. Ich straty materialne sięgnęły łącznie 10 mln zł. Największy odsetek pokrzywdzonych (nieco ponad 48 proc.) to osoby w wieku 30-49 lat.
Oszuści udoskonalają swoje metody, korzystając także z rozwoju technologii – budują fałszywy wizerunek, tworzą nieprawdziwe zdjęcia, kradną komuś tożsamość, przejmują profile w mediach społecznościowych. Eksperci od cyberbezpieczeństwa coraz wnikliwiej badają zarówno technologię deepfake, którą posługują się m.in. przestępcy, jak i socjotechniki, jakich używają.
Oprócz strat finansowych, skutki psychologiczne „oszustw romantycznych” bywają dla poszkodowanych poważne – depresja, nieufność, lęk przed wchodzeniem w relacje, obniżone poczucie własnej wartości.
Nim wdasz się w romantyczną relację, sprawdź, kto jest po drugiej stronie
Dlatego eksperci NASK radzą: przed zaangażowaniem się w relację, zbadaj tożsamość rozmówcy.
- Sprawdź, czy ma konta w innych serwisach społecznościowych.
- Zweryfikuj zdjęcia – możesz je wyszukać w wyszukiwarce i sprawdzić, czy nie są pobrane z internetu.
- Oceń wiarygodność zdjęcia – są narzędzia, które pomagają ustalić, czy zdjęcie zostało wygenerowane przez AI.
- Zwróć uwagę na datę założenia konta – zachowaj czujność wobec niedawno utworzonych kont.
Jakie są schematy działania oszustów, jakie rodzaje „romantycznych nadużyć”, jak je rozpoznać, na co uważać, jak się skutecznie chronić przed takimi zagrożeniami, słowem jak bezpiecznie randkować w sieci? To wszystko znajdziecie w poradniku przygotowanym w instytucie badawczym NASK – „Internetowe love II . Randkowanie, AI, cyberbezpieczeństwo”.
![Łuna gradientu wychodząca od dołu](/_next/image/?url=%2F_next%2Fstatic%2Fmedia%2Fgradient-lun-bottom-mobile.841e0a46.png&w=1920&q=75)