Mikrofon
Typ_artykul-wywiad Wywiad
04 Kwietnia 2024|7 min. czytania

5 pytań o… prawdę i nieprawdę w sieci

Czy jesteśmy bezradni wobec fałszywych treści w internecie? Na co zwracać uwagę, gdy się z nimi stykamy? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w naszym najnowszym wywiadzie!

    Wstęp

    Tematem kolejnego wywiadu z serii „5 pytań o…” jest dezinformacja – jej formy i kanały rozprzestrzeniania się nieprawdziwych wiadomości, związane z tym zagrożenia oraz sposoby weryfikowania potencjalnie zmanipulowanych treści. Na nasze pytania odpowiedziały Katarzyna Gańko i Aleksandra Lipka z Zespołu Programów Edukacyjno-Informacyjnych w NASK, autorki nowego bezpłatnego kursu dla nauczycieli „(Dez)informacja, czyli w co wierzyć w internecie” dostępnego na OSE IT Szkole. Zapraszamy do lektury!

    Wywiad

    Czym jest dezinformacja i czy każdy z nas może zetknąć się ze zmanipulowanymi treściami?

    Katarzyna Gańko: Żyjemy w czasach, w których codziennie docierają do nas tysiące informacji – niestety nie wszystkie są prawdziwe. Ze względu na ich natłok trudno nam je weryfikować, zwłaszcza że wiele z nich celowo ma nas zaciekawić i zachęcać do natychmiastowego przekazania dalej. Z takimi treściami spotykamy się wszyscy, głównie za pośrednictwem internetu i innych mediów. Musimy więc uczyć się trudnej sztuki rozpoznawania prawdy i nieprawdy, nawet jeśli nie raz okaże się, że podobnie jak Kopciuszek będziemy rozdzielać mak od popiołu…

    Zgodnie z definicją dezinformacja to wszystkie treści, takie jak artykuły, posty w social mediach, zmanipulowane grafiki czy nagrania, które celowo prowadzają odbiorców w błąd. Mogą wpływać na zmianę decyzji i opinii, ugruntowywać określony światopogląd, doprowadzić do podjęcia lub zaniechania określonych działań, a także wzbudzają silne emocje: lęk, panikę i agresję. Trzeba pamiętać o tym, że ważną cechą dezinformacji jest jej intencjonalność, a więc rozpowszechnianie nieprawdziwych treści z zamiarem oszukania odbiorców i zaburzenia przekazu informacyjnego.

    Dezinformacja często wykorzystuje aktualne tematy i stereotypy, tym samym pogłębiając polaryzację społeczeństwa. Dotyczy jednak nie tylko kwestii związanych z polityką czy gospodarką. Może docierać do nas także w postaci fałszywych wiadomości lifestyle’owych, np. dotyczących zdrowia.

    Co istotne, skutki dezinformacji odczuwamy nie jako jednostki, a jako całe społeczeństwo. Dezinformacja sprawia, że spada nasze zaufanie do instytucji publicznych, nie czujemy się bezpiecznie i mamy skłonność do ufania teoriom spiskowym. Upowszechnianie treści dezinformacyjnych może więc realnie przyczynić się do wywołania niepokojów społecznych.

    Z dezinformacją często możemy zetknąć się w mediach społecznościowych. Dlaczego właśnie tam? Kto rozprzestrzenia fałszywe informacje w social mediach?

    Aleksandra Lipka: Dezinformacja rozprzestrzenia się w mediach społecznościowych głównie ze względu na łatwy dostęp do platform, szybkość przekazu informacji oraz możliwość anonimowego działania. Jak wskazują badania, blisko połowa osób szukających wiadomości online, czerpie informacje właśnie z mediów społecznościowych. Aż 40% internautów w wieku 18-24 lata częściej sięga po Tik-Toka niż wyszukiwarki Google szukając odpowiedzi na pytania. Szacuje się, że algorytmy Tik-Toka już po 40 minutach od założenia konta mogą podsunąć nam informacje zawierające treści dezinformujące. Warto pamiętać, znaczenie ma że każde udostępnienie informacji dalej. Zachęcamy do nauki weryfikacji treści z pomocą naszego kursu oraz odpowiedzialnego przekazywania informacji w sieci.

    Czy istnieją narzędzia, które pomagają weryfikować informacje znalezione w sieci? O czym musimy pamiętać, gdy trafiamy na sensacyjne doniesienia?

    KG: Na szczęście w zalewie informacji – tych prawdziwych i tych mniej wiarygodnych – nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. Możemy korzystać z narzędzi, które pomogą nam zweryfikować treści, na które trafiamy w sieci. To proste narzędzia, dostępne dla wszystkich internautów. Wbrew pozorom w większości są one łatwe w obsłudze i zupełnie darmowe!

    Warto wymienić tutaj m.in. funkcję wyszukiwania obrazem dostępną w wyszukiwarkach internetowych. Dzięki temu sprawdzimy, czy dane zdjęcie jest prawdziwe, upewnimy się, czy nie było publikowane wcześniej, poznamy też – jeśli istnieje – brakujący kontekst. Możemy korzystać też z narzędzi do weryfikacji treści (bazujących np. na sztucznej inteligencji) i serwisów fact-checkingowych), tłumaczenia ze zdjęć, a także choćby filtrowania wyników wyszukiwania – warto zawężać wyniki do wiadomości opublikowanych w ciągu ostatnich dni, dlatego że dezinformacja bazuje często na przestarzałych informacjach i nieaktualnych danych.

    Gdy natrafiamy na jakąś informację w sieci, która wydaje nam się podejrzana, przede wszystkim nie dajmy się ponieść emocjom i zachowajmy zdrowy rozsądek. Sprawdzajmy autora informacji, datę publikacji, starajmy się potwierdzić wiarygodność newsa w kilku źródłach. Zastanówmy się też przez chwilę, czy wiadomość nie jest wyrwana z szerszego kontekstu. Zwracajmy uwagę na emocjonalny język danej treści, błędy językowe, przyglądajmy się, czy autor informacji popiera swoje twierdzenia dowodami i nie odnosi się do własnych odczuć. Co także istotne – nie wyrabiajmy sobie zdania na dany temat wyłącznie po lekturze nagłówka artykułu!

    Dezinformacja pojawia się nie tylko w artykułach czy postach przekazujących nieprawdziwe wiadomości. Na jakie inne treści powinniśmy uważać w sieci?

    AL: Dezinformacja może pojawiać się także w grafikach, filmach wideo, memach oraz w komentarzach i dyskusjach na temat bieżących wydarzeń. Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na materiały audiowizualne, które wraz z rozwojem sztucznej inteligencji, mogą wzbudzać naszą szczególną niepewność. Kluczem w umiejętności rozróżnienia prawdy od fałszu staje się krytyczne myślenie. Jest to kompetencja, która pomaga ustrzec się przed dezinformacją oraz przyczynia się do budowania społeczeństwa bardziej świadomego i odpornego na manipulację.

    W naszym kursie poznacie kilka kroków, które pomogą Wam każdorazowo sprawdzić czy dana informacja jest prawdziwa, dzięki czemu macie szansę ustrzec się przed fake newsami, a także nie powielać ich dalej. Warto to wiedzieć!

    Od niedawna nauczyciele mogą korzystać z przeznaczonego dla nich kursu „Dez)informacja, czyli w co wierzyć w internecie”, który znajdą na bezpłatnej platformie e-learningowej OSE IT Szkoła. Czego się z niego dowiedzą i dlaczego warto po niego sięgnąć?

    KG:Zachęcamy do podążania tropem Detektywa, który będzie towarzyszył nauczycielom od początku do końca kursu, przekazywał ciekawostki i komentował wyniki badań dotyczących naszego funkcjonowania w sieci. Oprócz przystępnych pigułek wiedzy zebranych w pięciu modułach kursu przygotowałyśmy także specjalną pomoc – scenariusze zajęć dla uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Pozwolą one w praktyce przekonać się, jak łatwo rozprzestrzeniają się nieprawdziwe wiadomości, a także poznać sposoby ochrony przed takimi treściami. W scenariuszach można znaleźć pomysły na ćwiczenia i inne aktywności, które pomogą przyswoić – niełatwą przecież – wiedzę na temat prawdy i nieprawdy w sieci. Zachęcamy: korzystajcie z kursu „(Dez)informacja, czyli w co wierzyć w internecie” i pokazujcie uczniom, jak krytycznie podchodzić do treści, z którymi na co dzień stykają się w internecie.

    AL: Oddajemy w ręce nauczycieli bezpłatny i podstawowy kurs na temat dezinformacji, dzięki któremu edukatorzy zostaną wyposażeni w metody weryfikacji źródeł, które znajdują się w sieci. Wierzymy, że edukacja nauczycieli na temat działań dezinformacyjnych może przyczynić się do budowy społeczeństwa odpornego na działania manipulacyjne. Zachęcamy do dzielenia się materiałami i wiedzą z innymi – nauczycielami, a także z rodzicami.

    Dziękujemy za rozmowę!

    Tematy powiązane
    Udostępnij ten post
    Łuna gradientu wychodząca od dołu

    Najnowsze artykuły