Przemoc, której nie widać
Przemoc nie znika, gdy dziecko wróci ze szkoły do domu. Ona jest stale, bo rozgrywa się głównie w telefonie – na komunikatorach, w mediach społecznościowych. Dziś wystarczy jeden unlike, jedno unfollow, brak zaproszenia do grupy. Nie ma słów, nie widać krzywdy. Ale w głowie dziecka dzieje się dramat. Cyberprzemoc to jeden z tematów poruszonych w nowym poradniku NASK "W sieci wyzwań. Sztuka wychowania w cyfrowym świecie”.


Dzisiaj dzieci nie mogą uciec przed cyberprzemocą, więc nigdzie nie czują się bezpiecznie – nawet we własnym pokoju. Wystarczy, że wezmą do ręki telefon i znów przenoszą się do świata, w którym są krzywdzone. Hejt przybiera różne formy, a niektóre z nich – na pierwszy rzut oka – wydają się błahe.
Jak wygląda dzisiejsza przemoc? Prześladowanie, nękanie i krzywdzenie odbywają się głównie online. Mimo że cyberprzemoc przybiera ogromne rozmiary, czasem bardzo trudno ją zauważyć. Dziś, żeby skrzywdzić, wystarczy kliknąć. Tylko tyle i aż tyle.
W literaturze najczęściej wyróżnia się trzy rodzaje przemocy – fizyczna (bicie, uszkodzenie własności), werbalna (obrażanie, wyzywanie) i relacyjna (wykluczanie z grupy, ignorowanie, izolowanie).
– Ta przemoc w internecie jest inna – od niej nie da się uciec. W sieci znacznie więcej osób atakuje dziecko, niż ma to miejsce na przysłowiowym “podwórku”. Nie ma jak uciec, nie ma gdzie się schować – mówi Ewa Domańska, kierowniczka Zespołu ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży przed Zagrożeniami w Internecie, działającego w NASK i współautorka poradnika “W sieci wyzwań”.
W internecie różne rodzaje przemocy są trudniejsze do kontrolowania, a czasem wręcz niemożliwe. Rodzice najczęściej nie są w stanie nadążyć za tym, co robi ich dziecko w sieci albo bagatelizują niepokojące sygnały. Dlatego dopiero wtedy, gdy przemoc osiągnie takie rozmiary, że młodzi nie są w stanie sobie z nią poradzić, opiekunowie zauważają problem.
– Problem przemocy rówieśniczej jest bardzo złożony. Duża część agresji między dziećmi ma swój początek lub kontynuację w sieci. Czemu tak się dzieje? Na pewno winny jest częsty brak świadomości wśród rodziców, którzy zbyt wcześnie pozwalają dzieciom wkraczać w internetowe społeczności, za mało interesują się tą częścią aktywności dzieci i w efekcie mamy przestrzeń, która często umyka jakiejkolwiek ochronie ze strony dorosłych – tłumaczy Anna Rywczyńska, kierowniczka Działu Profilaktyki Cyberzagrożeń w NASK.
Polska młodzież zajmuje szóste miejsce pod względem doświadczenia przemocy w szkole – wśród 13-latków aż 20 proc. chłopców i 13 proc. dziewcząt zgłasza, że doświadczyło prześladowania. Co czwarty chłopiec (aż 26 proc.!) w wieku 15 lat przyznał się do stosowania cybeprzemocy, a wśród dziewcząt w wieku 13 lat – niemal co piąta(18 proc.).
Z badań “Nastolatki 3.0”, przeprowadzonych przez NASK, wynika, że niemal 40 proc. młodzieży doświadczyło wyzywania w sieci, a co czwarty nastolatek był ośmieszany lub poniżany online. Warto wskazać, że to częściej dziewczęta doświadczają przemocy.
“Moje dziecko na pewno nie ma takiego problemu”
Hania, 14-latka, została niespodziewanie wykluczona z grupy przyjaciółek na Messengerze. Koleżanki, z którymi codziennie rozmawiała, bez słowa usunęły ją z czatu. Hania przypadkiem dowiedziała się, że rówieśniczki zaczęły publikować zdjęcia z jej wizerunkiem przerobione na ośmieszające memy. Od tego momentu nastolatka czuje się samotna i zrozpaczona. Nie zna powodu, dla którego została odrzucona. Nie wie również, jak zareagować i co zrobić z tą sytuacją – czytamy w poradniku.
Historia Hani to tak naprawdę opowieść o tysiącach dzieci. Nagle, bez słowa, stają się wykluczone, wyrzucone na margines grupy rówieśniczej. Dla dziecka czy nastolatka to dosłownie koniec świata – znaczenie grupy w tym wieku jest tak wielkie, że młody człowiek przeżywa w takich momentach prawdziwy kryzys. Niestety, często ukrywa swoje uczucia przed bliskimi. Dlaczego tak się dzieje?
– Rodzicom zdarza się bagatelizowanie problemów, z którymi przychodzą dzieci. Dla nich nie brzmi to jak coś wartego uwagi, dlatego dzieci czasem słyszą “nie dramatyzuj”. Ponadto, reakcja rodziców czy nauczycieli może być dodatkowo piętnująca – chcąc zapobiec eskalacji hejtu, ujawniają na forum – klasy czy grupy rówieśniczej – dane dziecka, które poinformowało o nękaniu koleżanki czy kolegi z klasy. To sprawia, że kolejne dziecko pada ofiarą hejtu, bo staje się „sześćdziesioną” czy “konfidentem”. Tym samym blokuje to innych świadków cyberprzemocy przed poinformowaniem nas – dorosłych, a ofiarę naraża na ponowną wiktymizację – tłumaczy Ewa Domańska.
Jak czytamy w poradniku, wielu rodziców nie wie, że dziecko może doświadczać przemocy w szkole czy w innej grupie rówieśniczej albo wypiera ten fakt, bo w to nie wierzy. – Choć chcielibyśmy wierzyć, że nasze dzieci są bezpieczne, to niestety hejt dotyczy coraz większej liczby młodych ludzi, niezależnie od tego, jak bardzo staramy się ich ochronić – dodaje Domańska.
Aż 40 proc. młodych osób, które doświadczają przemocy nie zgłasza tego nikomu. Co piąty nastolatek szuka pomocy u rodziny/opiekunów prawnych i również co piąty szuka takiego wsparcia wśród przyjaciół i znajomych. Tylko co dwudziesty zgłasza problem nauczycielom lub psychologom/pedagogom szkolnym, co nasuwa pytanie o zaufanie do instytucji szkoły jako takiej.
– Mimo że temat cyberprzemocy nie jest niczym nowym, dostępnych jest wiele szkoleń dotyczących reagowania na cyberprzemoc, to nauczyciele obawiają się, że zareagują „za mocno” lub „za słabo”. Nie zawsze środowisko szkolne będzie jednomyślne, czy też będzie dysponowało kompetencjami. Zawsze też do przeciwdziałania hejtowi trzeba zaangażować rodziców, czasem nawet policję. Rodzice dziecka-agresora bardzo często wypierają problematyczne zachowanie swojego dziecka – wyjaśnia Domańska.
Dziecko doświadcza przemocy z przeróżnych powodów – wyglądu fizycznego (koloru skóry, stylu ubierania się, braku markowych ubrań), pochodzenia, wyznania. Wśród powodów autorzy poradnika wymieniają także niską samoocenę oraz brak wsparcia społecznego ze strony bliskich osób – brak umiejętności albo możliwości obrony przed agresją sprawia, że dziecko jest wtedy postrzegane przez innych jako “łatwy cel”. Inne przyczyny to problemy emocjonalne i behawioralne, różnice kulturowe i etniczne.
Dzieci doświadczające przemocy są smutne, przygnębione i zalęknione. Czują bezsilność i bezradność, a także złość. Towarzyszy im poczucie beznadziei i odrzucenia. Wpadają w “czarną dziurę” – izolują się od znajomych, rezygnują z chodzenia do szkoły, nie chcą uczestniczyć w życiu społecznym, także tym rodzinnym. W skrajnych przypadkach pojawiają się epizody depresyjne, samookaleczenia i myśli samobójcze.
“Moje dziecko nigdy by czegoś takiego nie zrobiło”
Wyparcie następuje także w przypadku rodziców, których dzieci są sprawcami cyberprzemocy. Zdarza się, że dzieci prowadzą tzw. podwójne życie – są zupełnie kimś innym w domu, niż w szkole. O wielu ich zachowaniach i tym, jak spędzają czas poza domem, rodzice nie mają pojęcia. Choć wydaje im się, że sprawują kontrolę i nic nie umyka ich uwadze.
Przyczyny cyberprzemocy są złożone i wynikają z bardzo wielu czynników. Jednym z nich jest poczucie anonimowości w internecie, a co za tym idzie – bezkarności. Brak reakcji ze strony ofiary oraz przekonanie – najczęściej złudne – o możliwości ukrycia się pod pseudonimem lub fałszywym kontem, często zachęca do agresji.
– Same dzieci postrzegają hejt jako jedno z najbardziej szkodliwych zjawisk w internecie. Przyczyny cyberprzemocy mogą wynikać z bardzo wielu czynników, takich jak niska empatia, problemy emocjonalne sprawcy, czy presja rówieśnicza i chęć zaistnienia w grupie, a wspiera te zachowania złudne poczucie anonimowości – tłumaczy Anna Rywczyńska.
Choć niewiele się o tym mówi, skutki hejtu odczuwają także sami sprawcy przemocy. Utrwalają się wzorce przemocowe, które prowadzą do eskalacji agresji, zarówno online jak i offline. Agresorzy mają także problemy w relacjach z innymi, obniżone kompetencje społeczne, a problemem może być także środowisko rodzinne dziecka.
Brak reakcji, to także reakcja
Wyróżniamy trzy role w przypadku przemocy – to sprawca, osoba, która doświadcza przemocy online oraz obserwator/obserwatorzy sytuacji.
Świadek przemocy jest niezmiernie ważnym elementem, bo prócz tego, że może zatrzymać cyberprzemoc, zapobiec jej eskalacji albo udzielić wsparcia osobie nękanej, to może także nie zareagować. Warto jednak mieć świadomość, że brak reakcji, to także reakcja.

– Hejt się znormalizował. Dla dzieci, ale i dla nas, dorosłych, to codzienność, że cyberprzemoc towarzyszy nam stale. Na zajęciach, które prowadzimy w szkole, uczniowie mówią: wszyscy i tak są hejtowani, więc to chyba już tak będzie – zaznacza Domańska.
Wiele dzieci, obserwując hejt, nie widzi w nim nic zabawnego i dobrego. Mogą towarzyszyć im wtedy bardzo trudne uczucia. Jak piszą autorzy poradnika: “Ważne jest, aby dziecko jako świadek reagowało tylko w taki sposób, który jest dla niego bezpieczny. Nie każde dziecko i nie zawsze będzie miało w sobie odwagę, czy nawet możliwość zareagowania na hejt”.
– To, co możemy zrobić jako rodzice i opiekunowie, to od najmłodszych lat rozwijać w dzieciach empatię. Gdy dziecko przyjmuje perspektywę osoby krzywdzonej, jest dużo większe prawdopodobieństwo reakcji – mówi Ewa Domańska.
Jednocześnie zaznacza, że cyberprzemoc nie bierze się znikąd – przykład zawsze idzie z góry, od nas – dorosłych. I to my jesteśmy odpowiedzialni za to, by nie dawać przyzwolenia na hejt, przeciwdziałać mu i propagować w ten sposób odpowiednie postawy u dzieci i młodzieży.
Jak podsumowują autorzy poradnika: “Nie trzeba być idealnym rodzicem i dążyć do perfekcji. Bądź rodzicem, który wspiera swoje dziecko i dba o Wasze relacje”.
Poradnik “W sieci wyzwań” – co w nim znajdziemy?
Środowisko cyfrowe niesie nowe możliwości, ale też stwarza ryzyka, szczególnie dla dzieci i młodzieży. W poradniku “W sieci wyzwań” wiele z nich zostało szczegółowo opisanych – na podstawie konkretnych problemów, rozmów z nauczycielami, rodzicami i – najważniejszymi aktorami na tej scenie – dziećmi i młodzieżą.
Jak podkreśla wicepremier Krzysztof Gawkowski, współczesna rzeczywistość cyfrowa, w której dorastają dzieci i młodzież, stawia przed rodzicami oraz opiekunami ogromne wyzwania.
– Byliśmy w Ministerstwie Cyfryzacji inicjatorami powstania tego poradnika. Nigdy nie miałem poczucia, że cyfryzacja to tylko urzędy, e–państwo i cyfrowe usługi. To nie ma sensu, jeśli w tym wszystkim ginie człowiek. O ile jednak dorośli uodpornili się już na wiele zagrożeń cyfrowych, o tyle dla młodzieży są one cały czas istotnym i – niestety – rosnącym problemem – zauważa. – Dlatego tak dużą wagę przykładamy do tego poradnika. Chcemy by diagnozował problemy, dawał wskazówki rodzicom i opiekunom, a nam przedstawił rekomendacje do dalszych działań. Cyberświat, to świat, w którym dzieci nie mogą być pozostawione same sobie, a rodzice muszą mieć świadomość zagrożeń i sposobów radzenia sobie z nimi.
Anna Rywczyńska wskazuje, że poradnik został napisany tak, by nawet przeładowany obowiązkami rodzic, opiekun, mógł poczuć, że jest w stanie zadbać o bezpieczeństwo swojego dziecka, również w tej internetowej sferze.
– W naszych rękach jest bardzo dużo możliwości – możemy świadomie decydować o tym, kiedy wręczamy dzieciom urządzenie oraz mądrze kształtować praktyki związane z korzystaniem sieci, żeby zapobiegać uzależnieniom, kontaktowi ze szkodliwymi treściami, czy wreszcie budować taką relację z dzieckiem, żeby przyszło do nas w chwili zagrożenia. W poradniku znajdziemy praktyczne wskazówki, dostosowane do trzech grup wiekowych: dzieci w wieku 0–6 lat, dzieci w wieku 7–12 lat i nastolatków powyżej 13. roku życia, aby móc skutecznie zabezpieczać kolejne kroki jakie nasze dziecko stawia w sieci – dodaje ekspertka NASK.
– Każde dziecko powinno czuć się bezpieczne zarówno offline, jak i online. Wierzę, że dzięki współpracy i edukacji możemy stworzyć przestrzeń cyfrową, która będzie wspierała rozwój dzieci, a nie im zagrażała. Ten poradnik to ważny krok w tym kierunku. Jako Ministerstwo Cyfryzacji jesteśmy gotowi wspierać rodziny w tej cyfrowej drodze – dodaje wicepremier Gawkowski.
Wśród poruszanych tematów, prócz opisanego powyżej, znalazło się także zjawisko tzw. sharentingu, czyli tego, co rodzice udostępniają w sieci na temat własnych dzieci. Autorzy poradnika opisują także szczegółowo kwestie związane z: patotreściami, z jakimi spotyka się dziecko; uzależnieniem od gier; tym, z kim dziecko spotyka się w sieci; cyfrowym śladzie, czyli tym, co dziecko publikuje w sieci na swój temat i jaki ma to wpływ na jego późniejsze życie.
Nie zabrakło także praktycznych wskazówek dotyczących tego, kiedy należy dać dziecku własny telefon oraz co zrobić, by nauczyć je odpowiedzialnie z niego korzystać.
Autorzy poradnika, chcąc przekazać rodzicom jak najbardziej praktyczną wiedzę, przywołali w dokumencie miejsca, w których można szukać pomocy w razie jakichkolwiek problemów lub niepokojów związanych z obecnością dzieci w sieci. Są to m.in. Dyżurnet, działający w ramach NASK, który jest punktem kontaktowym do zgłaszania nielegalnych treści w internecie, Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka (800 12 12 12) czy telefon zaufania, prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (116 111).
Wyróżnione aktualności
Szeroki front małych systemów na Impact’25
Wbrew pozorom zapewnienie cyfrowego bezpieczeństwa w gminie jest trudniejsze niż w banku – mówił w dyskusji podczas Impact’25 Radosław Nielek, dyrektor NASK. W jednej gminie może znajdować się jednocześnie wiele różnych systemów informatycznych – wodociągów, szkół, placówek medycznych.
NASK o krok przed cyberprzestępcami. Forum Bezpieczeństwa Banków 2025
Kradzież tożsamości, ataki na infrastrukturę i próby manipulacji danymi. Sektor finansowy jest na pierwszej linii frontu w walce z cyberprzestępcami. NASK – jako lider w dziedzinie cyberbezpieczeństwa - wychodzi naprzeciw tym wyzwaniom. – Udział w Forum Bezpieczeństwa Banków to dla nas okazja do poznania realnych potrzeb sektora bankowego i wdrożenia konkretnych działań – mówił Piotr Bisialski, kierownik zespołu NASK Incident Response Team.
PLLuM rośnie w siłę
600 tysięcy promptów wpisanych w okienko PLLuMa i nowości, od których dzielą nas nie lata, a zaledwie tygodnie – kolejne modele i prototyp inteligentnego asystenta. W siedzibie NASK w Warszawie spotkali się wszyscy uczestnicy konsorcjum HIVE AI. Grupy, która ma za zadanie rozwijać i wdrażać polski model językowy (PLLuM).
Rozkwitnij z MAK. Program Mentoringu Aktywnych Kobiet nabiera barw
Podnieś swoje kompetencje z zakresu cyberbezpieczeństwa i wejdź na rynek nowych technologii! Już kilkaset kobiet zgłosiło chęć udziału w programie MAK (Mentoring Aktywnych Kobiet), ogłoszonym przez NASK we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji. Zostań jedną z nich — zgłoś swój udział i rozwiń skrzydła w indywidualnym programie mentoringowym. Nabór trwa do końca maja.
Najnowsze aktualności
Cyfrowe co jest grane z NASK
Czy potrafisz rozpoznać grafikę wygenerowaną przez AI? Jesteś czujny na dezinformację? Wiesz, jak wspierać swoje dziecko w cyfrowym świecie? Rusza sezon muzycznych imprez plenerowych. Będą na nich eksperci NASK. Podczas „Co Jest Grane Festival” podzielą się swoją wiedzą na temat bezpieczeństwa w sieci.
Prestiżowa „Diamentowa tarcza” dla NASK
Polski Systemu Dystrybucji Klucza Kwantowego otrzymał Diamentową Tarczę za zbudowanie systemu przełomowego dla bezpieczeństwa Polski. Wyróżnienie trafiło do NASK podczas Wielkiej Gali Kongresu Bezpieczeństwo Polski, która odbyła się 11 czerwca w Rzeszowie.
“Perły samorządu”. Lokalna administracja pod presją zmian.
Zarządzanie gminą czy powiatem jeszcze nigdy nie wymagało tak szerokiej perspektywy. Samorządy muszą dziś jednocześnie modernizować infrastrukturę, przeciwdziałać zmianom klimatu, wdrażać technologie oparte na AI i — coraz częściej — odpierać ataki cyberprzestępców. To nie jest już tylko lokalne zarządzanie, to polityka publiczna w pełnym wymiarze, z globalnymi konsekwencjami.