AGI – szansa czy game over dla ludzkości?
Maszyny mogą próbować wygrać z nami za wszelką cenę. Sztuczna inteligencja ma wspierać, a nie zastąpić człowieka. To głos ekspertów i autorytetów, który wybrzmiał podczas paryskiej konferencji na temat sztucznej inteligencji (AI). Znawcy tematu nie mają wątpliwości, że prace nad jej rozwojem muszą być kontrolowane, przemyślane i prowadzić do rozwoju, a nie upadku ludzkości.


Za nami szczyt AI Action w Paryżu, podczas którego odbyły się pogłębione dyskusje na temat kierunków rozwoju sztucznej inteligencji, idących za tym szans i zagrożeń. Jednym z istotnych wydarzeń szczytu była prestiżowa konferencja International Association for Safe and Ethical AI (IASEAI ’25). W wydarzeniu brała udział elita świata nauki; laureaci nagrody Nobla, Turinga; przedstawiciele najważniejszych ośrodków naukowych. Polskę reprezentował dr hab. inż. Szymon Łukasik, prof. AGH, dyrektor Ośrodka Badań nad Bezpieczeństwem Sztucznej Inteligencji NASK. Jak podkreśla, tematem, który dominował podczas rozmów i spotkań była szczególna troska o kierunek rozwoju AI.
– Podczas konferencji nie dyskutowaliśmy o zatrzymaniu prac nad rozwojem sztucznej inteligencji. To nie jest cel. Bardzo wyraźnie i stanowczo wybrzmiewała za to opinia, że w większości zadań AGI (Artificial General Intelligence) nie jest nam potrzebna – zwraca uwagę Szymon Łukasik.
To istotne spostrzeżenie środowiska naukowego i ekspertów. Jak podkreśla ekspert NASK naukowcy wyraźnie opowiedzieli się za traktowaniem sztucznej inteligencji jako narzędzia, które ma wspierać człowieka na poszczególnych odcinkach jego działania, a nie dorównywać mu czy go zastępować.
Czym jest AGI, czyli maszyna na miarę człowieka
AGI (Artificial General Intelligence) to sztuczna inteligencja, która działa podobnie jak ludzki umysł. Oznacza to, że może myśleć, planować, uczyć się i adaptować do nieprzewidzianych sytuacji – wszystko w sposób porównywalny do ludzkiej inteligencji.
Obecne systemy AI, takie jak chatboty czy programy do analizy danych, są wyspecjalizowane i mogą wykonywać tylko konkretne zadania, np. rozpoznawać obrazy, tłumaczyć teksty. AGI byłaby inteligencją uniwersalną – miałaby szeroką zdolność poznawczą, która obejmowałaby różne dziedziny wiedzy, zbliżając się do poziomu ludzkiej ogólnej inteligencji, bez konieczności specjalnego programowania jej do każdej nowej sytuacji.
W teorii AGI mogłaby rozwijać nowe hipotezy, interpretować świat w sposób nienadzorowany i działać autonomicznie w różnych środowiskach.
Bieg ku AGI i wizja przepaści
Niepokój ekspertów odnośnie do rozwoju AGI jest wyraźnie wyczuwalny. Zwracają oni uwagę na to, że tempo rozwoju AI jest zawrotne. Dlatego kluczowe jest zapanowanie nad szybkością i kierunkiem prac. To o tyle trudne, że wśród twórców technologii są nie tylko firmy komercyjne, które walczą o dominacje na rynku, ale także państwa, które często mają sprzeczne interesy i które ze sobą rywalizują – jak USA i Chiny. Wyścig odbywa się ponad naszymi głowami, a to właśnie w kontekście społeczeństw – ich potrzeb i oczekiwań – powinniśmy rozważać możliwości technologii sztucznej inteligencji.
Szymon Łukasik zwraca uwagę, że cele modeli sztucznej inteligencji muszą być spójne z tym jaki jest interes ludzkości.
Podczas dyskusji na forum konferencji wyraźnie słychać było głosy za tym, by technologia wspierała człowieka, a nie była jego kopią. Maszyny mogą bowiem próbować wygrać z nami za wszelką cenę. Badacze już teraz sprawdzają, czy modele nakierunkowane na cel, np. wygraną w grze, są w stanie i mają takie skłonności, by wpływać na reguły gry i doprowadzić do swojej wygranej – mówi Szymon Łukasik.
W paryskiej dyskusji na pierwszy plan wybijały się opinie Maxa Tegmarka, jednego z założycieli Instytutu Future of Life. Zwracał on uwagę na to, że zagrożeniem dla ludzi nie jest świadoma czy „zła” Sztuczna Inteligencja znana z książek i filmów Science Fiction, ale ta kompetentna.
Regulacje jako hamulec awaryjny
Tegmark podkreśla, że obecnie brak pomysłu na to jak kontrolować AGI i że niezbędna jest współpraca, by powstrzymać jej nieuregulowanego powstanie oraz stworzenie odpowiednich ram dla twórców technologii. Ekspert powołał się na przykład Chin i USA, które ścigają się w wyścigu tworzenia AGI i apelował, że w interesie obu tych krajów leży przede wszystkim współpraca w zakresie regulacji dotyczących AGI. Najpierw we własnych krajach, a następnie na arenie międzynarodowej.
Przepisy są potrzebne nie tylko w kontekście AGI, ale także dużych modeli językowych tzw. LLM-ów (ang. Large Language Model). Profesor Steward Russell z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley zaapelował, by żądać od firm, które rozwijają sztuczną inteligencję, żeby ich modele były wyposażone w odpowiednie zabezpieczenia – chroniące przed ich szkodliwym użyciem. Podkreślał, że koszty czy trudności nie są argumentem, by rezygnować z czytelnych i jasnych zasad. W podobnym tonie wypowiada się ekspert z NASK.
Jako środowisko instytutów zajmujących się bezpieczeństwem AI apelujemy o zapewnienie pełnej transparentności zabezpieczeń, tak aby można je było weryfikować zgodnie z ustalonymi standardami przy użyciu określonych zestawów testów – mówi Szymon Łukasik.
Zdaniem eksperta z NASK kluczowe jest też wyposażenie algorytmów w mechanizm awaryjnego wyłączania modelu. Jak podkreśla Łukasik, obecnie większość z nich takiego mechanizmu nie posiada.
AGI nie taka zła, jak ja malują?
Dążenie do stworzenia AGI może być naturalnym krokiem w rozwoju technologii, prowadzącym do epoki post-ludzkiej, w której inteligencja maszynowa wspiera rozwój cywilizacji na niespotykaną dotąd skalę.
Wiele argumentów przemawia za rozwojem AGI. Jednym z nich jest szansa na rozwiązanie globalnych problemów jak np. zmiany klimatu (przy czym jednocześnie należy zwrócić uwagę na to jak energochłonny jest rozwój i działanie AI). Zwolennicy technologii mówią też o rozwoju medycyny, technologii, gospodarek, edukacji i automatyzacji rutynowych zadań.
Społeczna debata nad przyszłością AGI
Noblista Joseph Stiglitz podkreślał podczas paryskiej konferencji, że główne problemy ze sztuczną inteligencją mają charakter społeczno-polityczny, a nie techniczny, a interesy firm nie są zgodne z interesami społeczeństwa.
Badania prowadzone w różnych krajach dowodzą, że istotne jest dostosowywanie modeli do lokalnego kontekstu kulturowego – np. łatwiej poddają się one na ataki polegające na wymuszeniu generowania szkodliwych treści, jeśli atak ten jest przeprowadzany w języku, w którym model nie był pod tym kątem zabezpieczany. Ponadto modele generatywnej AI mają tendencję do stronniczości (ang. bias) – tj. odzwierciedlania dominujących tendencji, w tym także uprzedzeń, obecnych w danych treningowych.
Rozwój sztucznej inteligencji, a zwłaszcza AGI (Artificial General Intelligence), wymaga natychmiastowej i globalnej refleksji nad kierunkiem, w jakim podąża ta technologia. Uczestnicy konferencji, w tym laureaci Nagrody Nobla i Turinga, jasno wskazali, że rozwój AGI bez odpowiedniego reżimu technologicznego i regulacji może znaczne szkody ograniczające płynące z niej korzyści. W wariancie skrajnym AGI wymknie się spod kontroli szybciej niż zdążymy ją zrozumieć.
Wyróżnione aktualności
Chałkoń z farmy lajków. Humor w social mediach i jego ciemne oblicze
Internet żyje trendami, a jednym z największych w ostatnim czasie jest tzw. Chałkoń. Wygenerowany przez sztuczną inteligencję żart, wskazuje na skuteczność virali w kształtowaniu opinii publicznej i skłania do pytań o zagrożenie rozprzestrzeniania się dezinformacji.
Jak rozpoznać deepfake po błędach w głosie?
Deepfake, który ma na celu wprowadzenie nas w błąd, to nie tylko wygenerowany obraz, ale także zmanipulowany dźwięk. Eksperci NASK przygotowali kilka wskazówek, jak rozpoznać manipulacje w generowanym głosie i skutecznie zidentyfikować fałszywe nagrania.
Twoje dane osobowe wyciekły? Musisz działać szybko! Sprawdź, co robić
Kiedy imię, nazwisko, numer PESEL czy dane logowania trafiają w niepowołane ręce, skutki mogą być dramatyczne – od kradzieży tożsamości po straty finansowe. Jak się chronić przed skutkami wycieku danych osobowych? Radzą Eksperci z CERT Polska.
Premier Wietnamu w instytucie NASK
Premier Wietnamu Pham Minh Chinh z wizytą w instytucie badawczym NASK. Delegacja odwiedziła Warszawę przy okazji 75-ej rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Wietnamem i Polską.
Najnowsze aktualności
Ctrl+Alt+Praca: jaką rzeczywistość wygeneruje nam AI?
Gdyby sztuczna inteligencja była Twoim współpracownikiem, to razem pilibyście kawę czy mijalibyście się na korytarzu bez słowa? Jak AI zmieni polski rynek pracy — mówił ekspert z NASK na prestiżowej konferencji unijnych ministrów organizowanej w ramach polskiej prezydencji w UE.
„Klub Cyfrowych Możliwości” - 25 milionów złotych na innowacje w polskich szkołach
W świecie, w którym kompetencje cyfrowe stają się jednym z kluczowych czynników rozwoju, ważne jest, by każdy – niezależnie od miejsca zamieszkania czy płci – miał szansę odkrywać i kształtować swoje zainteresowania w obszarze nowych technologii.
Jak rozpoznać deepfake po błędach logicznych?
W kolejnym, przedostatnim już odcinku cyklu wideo „Jak rozpoznać deepfake?” czas na jedne z najbardziej wyrazistych wskaźników manipulacji – błędy logiczne. W deepfake’ach nie zawsze chodzi o techniczne niedoskonałości obrazu czy dźwięku. Często to niespójności w treści i kontekście zdradzają, że mamy do czynienia z fałszerstwem.