Powyższe treści to niektóre z dezinformacyjnych narracji odnotowanych podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przez ostatni tydzień Pion Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni w NASK przeanalizował dziesiątki narracji i tysiące wpisów, których celem było zakłócenie wyborów. Za kilka dni pokażemy pierwszy w historii NASK publiczny raport o dezinformacji wyborczej.
Kampania wyborcza, cisza wyborcza i samo głosowanie były czasem aktywnego szerzenia dezinformacji. Wiele ze zidentyfikowanych przez NASK kont szerzących dezinformację wyborczą wcześniej powielało treści antyukraińskie i replikowało narracje propagandowe z Federacji Rosyjskiej. Celem dezinformacji wyborczej jest pośrednia manipulacja wynikami wyborów, a także osłabienie zaufania w demokrację, wywołanie niepokojów i podziałów społecznych.
Aż 64 treści zakłócające proces wyborczy zostały przeanalizowane dzięki zgłoszeniom na stronie bezpiecznewybory.pl. W ciągu całego tygodnia przed wyborami na stronę z poradnikiem, jak chronić się przed dezinformacją, Polacy weszli około 100 000 razy.
3 przykłady dezinformacyjnych narracji na temat procesu wyborczego
Wiele zgłoszeń dotyczyło bezpośredniego naruszenia ciszy wyborczej. Poniżej przedstawiamy przykłady najbardziej charakterystycznych narracji:
1. Głosy wyborców nie mają znaczenia
W mediach społecznościowych odnotowano narrację sugerującą, że nasze głosy są bez znaczenia. Przekazywano nieprawdziwą informację, że na wyspach Morza Karaibskiego mają znajdować się rzekomo serwery zliczające głosy Polaków.
2. W lokalach wyborczych nie są wydawane karty informacyjne
W mediach społecznościowych pojawiła się narracja sugerująca, że lokale wyborcze powinny wydawać specjalne karty informacyjne. Wprowadzała ona w błąd, ponieważ według wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej, osoby głosujące powinny otrzymać wyłącznie jedną kartę, na której znajduje się lista kandydatów, oraz informacje o zasadach głosowania.
3. Wyniki wyborów do Europarlamentu zostały już ustalone
Zaobserwowano typową narrację zniechęcającą do udziału w wyborach. Sugerowała ona, że wyniki wyborów do Europarlamentu zostały już ustalone. Według tej teorii żaden oddany głos nie ma rzeczywistego wpływu na ostateczny rezultat głosowania.
Przykłady typowych dla wszystkich krajów UE dezinformacji wyborczych można też znaleźć w specjalnie przygotowanym poradniku.
Dezinformacja nie kończy się wraz z głosowaniem
W okresie powyborczym spodziewamy się kolejnych dezinformujących treści – na przykład podważania wyników wyborów. Jeśli będziemy temu szybko przeciwdziałać, narracje nie będą w stanie wyrządzić szkody naszemu społeczeństwu.
Pod koniec wakacji strona bezpiecznewybory.pl pojawi się w zupełnie nowej odsłonie. Znajdą się na niej materiały edukacyjne, które pozwolą nam na co dzień chronić się przed dezinformacją wymierzoną w nasze społeczeństwo, gospodarkę, państwo i Unię Europejską.
Bezpiecznych wyborów możemy dokonywać na co dzień! Nie tylko podczas kampanii.