Wrzesień przyniósł nam szczególną okazję do świętowania - 15-lecie zespołu Dyżurnet.pl działającego w NASK-PIB. Z tej okazji pragniemy życzyć Dyżurnetowi wielu dalszych sukcesów, wytrwałości w pełnieniu niezwykle ważnej misji - dbaniu o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie!
Z okazji tego jubileuszu życzenia, wspomnienia i dobre słowa w formie nagrań, filmików przesłali liczni współpracownicy i partnerzy Dyżurnet.pl - będziecie je mogli oglądać w naszych social mediach oraz na stronach internetowych i na TREE. Pojawi się też film pokazujący najważniejsze wydarzenia z 15 lat działalności Zespołu.
Tymczasem zapraszamy serdecznie do przeczytania krótkiego wywiadu z Martyną Różycką Kierownikiem Zespołu Dyżurnet.pl.
- Jaka jest historia powstania Dyżurnet.pl w NASK?
Zbiegło się kilka wątków, które wskazywały, że jest konieczne utworzenie Zespołu, który będzie przyjmował i analizował zgłoszenia o treściach pornograficznych z udziałem dzieci. Musimy sobie wyobrazić przede wszystkim, jak wyglądał internet 15 lat temu – dopiero stawał się powszechny, ale był już na tyle dobrze zorganizowany, że miały miejsce zagrożenia, które dzięki internetowi nabrały nowej formy. Trzeba było na te zagrożenia reagować. A na świecie już działały zespoły, które monitorowały i zgłaszały różnego rodzaju nadużycia w sieci. Jednym z takich światowych trendów było powstanie stowarzyszenia INHOPE 10 lat wcześniej. Dla Polski w tym obszarze ważnym momentem było przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Jednak z tego, że istnieje problem nadużyć w sieci zdawaliśmy sobie sprawę już wcześniej. Zespół CERT Polska wśród różnych zgłoszeń otrzymywał te związane z nieakceptowanymi zachowaniami użytkowników, z nielegalnymi treściami, a nie były to zgłoszenia, które wchodziły w zakres reagowania CERT-u. Jednak trudno przejść obojętnie obok treści związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci.
W tym czasie podczas jednej z konferencji, nasz ówczesny kolega Irek Parafiańczuk usłyszał o inicjatywie INHOPE – specjalnych, wykwalifikowanych zespołach, które mierzą się z tą trudną materią. Ponieważ zbiegło się to z rozwojem projektów europejskich, NASK wystartował w konkursie odpowiadając dwoma projektami - na stworzenie hotline (czyli zespołu reagującego) oraz wraz z Fundacją Dzieci Niczyje (dzisiaj Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę) inicjatyw podnoszących poziom bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w internecie. W następnym konkursie było to już konsorcjum, w którym działamy do dziś i jest to Centrum Programu Safer Internet.
To jest historia, którą znam tylko z opowieści, ponieważ dołączyłam do Zespołu w 2007 roku. Natomiast dzisiaj widzę ogromną odwagę ówczesnej dyrekcji dr Macieja Kozłowskiego, Krzysztofa Silickiego, kierownika CERT Mirosława Maja, ponieważ od samego początku było wiadomo, że jest to zespół szczególny. Podziwiam też wizję, która zapoczątkowana działami NASK na rzecz bezpieczeństwa dzieci i młodzieży – nie tylko Dyżurnet.pl – dzisiaj rozwinęła się w tak duże przedsięwzięcia.
- Jaka jest Twoja historia i rola w Dyżurnet.pl?
To jest dość przewrotna historia, ponieważ zainteresowanie internetem dla dzieci wzięło się z konieczności wyboru tematu pracy magisterskiej oraz macierzyństwa. Tak pojawił się temat pracy „Strony internetowe dla dzieci i młodzieży” – na tamten czas bardzo innowacyjny, literatury w Polsce, ale i na świecie było bardzo mało. Na obronie pracy magisterskiej otrzymałam propozycję druku mojej pracy! Odpowiedziałam więc na ogłoszenie, które znajdowało się na stronie Dyżurnet.pl i rozpoczęłam pracę jako młodszy specjalista. Od samego początku jest to praca pełna wyzwań, w której konieczne są nieoczywiste rozwiązania, gdzie trzeba łączyć wyczucie wielu delikatnych aspektów.
- Na czym polega codzienna praca zespołu, którym kierujesz?
Najważniejszym obszarem są zgłoszenia, które otrzymujemy od użytkowników internetu. Każde z nich jest analizowane, jeśli zgłoszone treści są nielegalne i przedstawiają seksualne wykorzystywanie dzieci – wtedy po klasyfikacji takich materiałów informacja jest przekazywana do innych: jeśli serwer jest w Polsce – do policji, jeśli serwer jest poza Polską do innych zespołów, takich jak my, zrzeszonych w stowarzyszeniu INHOPE.
Jeśli sprawa dotyczy treści szkodliwych, ale legalnych – wiem, że to może brzmieć jak oksymoron, ale treści, które są nieodpowiednie dla dzieci a znajdują się w szerokim dostępie jest całkiem sporo – wtedy przekazujemy zgłoszenie do administratora z prośbą o moderację.
Natomiast obserwowanie trendów, nowych zjawisk, nowych zagrożeń, różnego rodzaju zmian pozwala nam na podejmowanie innych działań – przede wszystkim edukacyjnych.
- Co jest najtrudniejsze w waszej pracy?
Niezwykle trudno jest wybrać jeden z aspektów. Na różnych poziomach – organizacyjnych, prawnych, technologicznych mamy swoje trudne punkty.
Technologia jest dla nas wyzwaniem, złożone sprawy, niejednoznaczna ocena treści, rozwijające się usługi. Teraz mierzymy się z dwoma szczególnie ważnymi projektami APAKT, czyli wspomaganie ze strony AI oceny treści – realizujemy go m.in. z zespołami naukowymi NASK, oraz sprawdzania bezpieczeństwa aplikacji mobilnych wśród najmłodszych.
Staramy się reprezentować interesy różnych grup, z którymi współpracujemy – przed moderatorem czy policją wpieramy użytkownika; mówiąc o cyberprzemocy mówimy o prawach ofiar; staramy się uświadamiać, gdzie branża internetowa wymaga zmian; właścicieli serwisów internetowych uczulamy na potrzeby ich moderatorów.
Na poziomie Zespołu najtrudniejsza jest otwartość, bardzo trudno powiedzieć o swoich uczuciach, potrzebach, problemach. Trudność też polega na tym, że oczekiwania wobec Zespołu rosną, to bardzo dobrze, ale nie zawsze jest łatwo im sprostać.
- Z czego czerpiecie największą satysfakcję?
Każdy z nas z innego powodu odczuwa satysfakcję. Natomiast dla każdego z nas jest bardzo ważne to, gdy użytkownik odpowie: „dziękuję, że mi pomogliście”.
- Jakie możesz wymienić najważniejsze, przełomowe wydarzenia dla pracy Waszego działu na przestrzeni 15 lat?
Nasze przełomowe wydarzenia, będą uchwycone w filmie z okazji #15 lat.
Ale może zanim film będzie miał swoją premierę rzucę światło na rzeczy, które są dla mnie ważne z punktu widzenia pracy w NASK. Kilkakrotnie zmieniliśmy nasze miejsce w strukturze, bo z naszą działalnością jest tak, że pasuje i wszędzie i nigdzie, jest tak unikalna, że operacyjnie bliżej nam do innych zespołów przyjmujących i analizujących incydenty, ale obszarowo bliżej nam do tych zespołów, które zajmują się bezpieczeństwem dzieci. Każdy z naszych, jak to my nazywamy „nadkierowników” – szczególnie Mirek Maj (kierownik CERT Polska) i Agnieszka Wrońska (kierownik Akademii NASK) stwarzali nam możliwość rozwoju zespołu w całkowicie nowych obszarach.
- Z jakimi innymi działami i zespołami w NASK, ale nie tylko, współpracujecie? Na czym polega ta współpraca?
Współpracujemy ze wszystkimi, którym zależy na poprawie bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w internecie. Ale najważniejsza jest Policja, Stowarzyszenie INHOPE, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, ale również użytkownicy, bez których nasza praca nie miałaby sensu.