Zagrożenie czy błogosławieństwo? Technologie teleinformatyczne nie mają jednego oblicza. O tym jakie globalne wyzwania wiążą się z innowacjami, codziennie ułatwiającymi nam życie, mówił na wykładzie w Państwowym Instytucie Badawczym NASK były ambasador USA w Polsce a obecnie wicerektor University of Virginia ds. stosunków międzynarodowych Stephen D. Mull.
Wśród wyzwań, wobec których stają współczesne społeczeństwa, wymienił kolosalną ilość danych, gromadzonych na podstawie aktywności użytkowników internetu. "Z tych danych korzystają rządy państw i prywatne przedsiębiorstwa. Z jednej strony to daje narzędzia do poprawy bezpieczeństwa lub usprawnienia usług. Z drugiej, wiąże się z zagrożeniem dla prywatności osób, których te dane dotyczą" – mówił ambasador.
Nie istnieją spójne regulacje, dotyczące danych osobowych, które obowiązywałyby we wszystkich krajach. W Unii Europejskiej przepisy, dotyczące ich gromadzenia i przetwarzania są znacznie bardziej restrykcyjne niż w USA. Jak zaznaczył Stephen D. Mull, niektóre przedsiębiorstwa zwracają uwagę, że jest to utrudnienie w ich działalności.
Wyzwaniem może być też sama ilość danych, które generujemy jako cywilizacja. Wydawałoby się, że im więcej, tym lepiej – ale nie zawsze tak jest. „W masie danych cenna wiedza jest ukryta. Aby ją poznać, trzeba te dane poddać właściwej obróbce. Gdy ilość danych zwiększa się w takim tempie jak dziś, trzeba szukać nowych, skuteczniejszych metod analitycznych. To wyzwanie podejmują instytucje takie jak NASK, gdzie rozwijane są narzędzia analityczne, w tym narzędzia oparte na sztucznej inteligencji” – mówił były ambasador.
Sztuczna inteligencja jest jedną z technologii, która ma szansę zmienić świat. Ale nie tylko na lepsze. „W życiu mało co jest czarne lub białe. Konsekwencje działania technologii zależą w największej mierze od tego, w jaki sposób je stosujemy” – przypomniał. Jedną z dziedzin, w których sztuczna inteligencja jest rozwijana intensywnie jest technika wojskowa, z czym od lat wiążą się jednocześnie nadzieje i lęki. Nadzieje związane są z tym, że automatyczne systemy uzbrojenia będą bardziej precyzyjne i zdolne do szybszej reakcji niż ludzcy operatorzy, natomiast obawa dotyczy utraty kontroli nad działaniem broni.
Mówiąc o sztucznej inteligencji, ambasador wspomniał też o problemie dezinformacji i propagandy w mediach społecznościowych. Te działania mogą być w dużej mierze automatyzowane, np. prowadzone przez boty, podszywające się pod uczestników dyskusji. Portale społecznościowe rozwijają narzędzia do eliminacji botów i pracują nad systemem ochrony użytkowników przed fake news i trollingiem – tu z kolei uczące się programy mogą wspierać administratorów i moderatorów.
Wobec tych wyzwań musimy jednoczyć siły i dzielić się wiedzą. Ważne jest także, aby wiodącą rolę w pracowaniu nad rozwiązaniami powierzyć środowiskom naukowym i akademickim. Uniwersytety i ośrodki naukowe takie jak NASK i takie jak moje obecne miejsce pracy University of Virginia, to naturalne centra, w których wypracowywane są odpowiedzi na nowe wyzwania – podkreślał Stephen D. Mull. Między naukowcami a ośrodkami decyzji politycznych powinna trwać stała współpraca, pozwalająca na zastosowanie wyników prac ekspertów. Co istotne, współpracować powinni specjaliści z różnych dziedzin, bowiem wyzwania, związane z nowymi technologiami, to zagadnienie nie tylko dla specjalistów w dziedzinie data science, ale też psychologów, socjologów, prawników i innych.
Wykład ambasadora Stephena D. Mulla New Frontiers in Artificial Intelligence and Data Science: Risks and Opportunities in International Relations” odbył się w ramach cyklu seminariów, związanych z tematyką sztucznej inteligencji, organizowanych w NASK w ramach rozpoczynającego działalność Centrum AIDA (Artificial Intelligence and Data Analysis). Stephen D. Mull jest zasłużonym amerykańskim dyplomatą. W latach 2012-2015 był ambasadorem USA w Polsce. Obecnie pełni funkcję wicerektora Uniwersytetu Wirginii ds. stosunków międzynarodowych.